sobota, 15 sierpnia 2015

Dzień 6

Był dzień biały.
Poszliśmy tak ubrani na śniadanie.
Był szwedzki stół.
Potem była plaża.
Kąpaliśmy się w morzu. Pani ratownik dała nam czepki.
Odliczaliśmy.
Woda zimna była.
Poszliśmy na obiad.
Potem byliśmy na plaży i był skok w dal.
I przeciągaliśmy linę.
Dziewczyny kontra chłopaki. My byliśmy lepsi.
Potem pan Mateusz i pan Mariusz przeciwko naszym paniom opiekunkom.
Fajnie było.
Robiliśmy kwiaty na szyję.
Była dyskoteka hawajska na piasku.
Były leżaki, parasolka i drinki z sokiem.
Robiliśmy sobie zdjęcie.
Było ciemno i jeszcze tańczyliśmy.
Potem poszliśmy się umyć i spać.

Adam, Marcin, Wojtek


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz